Ulica Grzybowska w Warszawie, sięgająca średniowiecza, pierwotnie pełniła rolę drogi narolnej folwarku książęcego, a jej nazwa pochodzi od jurydyki Grzybów, nadanej w 1770 roku. W XVIII wieku stanowiła ważny trakt komunikacyjny, nazywany „Droga krajowa do Wrocławia”. W XIX wieku ulica rozwinęła się intensywnie, powstały murowane kamienice, a na początku XX wieku działało wiele browarów i zakładów przemysłowych, w tym browar Haberbusch i Schiele, który zdominował piwowarstwo w Warszawie. Architektonicznie Grzybowska wyróżniała się secesyjnymi budynkami, z dzisiejszymi zabytkowymi kamienicami w stylu neoklasycystycznym i modernistycznym. W okresie II wojny światowej ulica znalazła się w obrębie warszawskiego getta, a po upadku powstania warszawskiego zabudowa została niemal całkowicie zniszczona. Po wojnie obszar odbudowano, jednak przez długi czas pozostawał zaniedbany, co przyczyniło się do nazwania go „Dzikim Zachodem”. W kolejnych dziesięcioleciach wybudowano nowoczesne obiekty, jak hotel Mercure, a także atrakcyjne wieżowce jak Q22 oraz PZU Tower. Ulica Grzybowska łączy w sobie dziedzictwo historyczne z nowoczesną architekturą, stanowiąc interesujący przykład urbanistycznej transformacji Warszawy. Ciekawostką jest, że w okresie przedwojennym na ulicy odbywały się spektakle w Teatrze Ludowym, a po wojnie odsłonięto piwnice dawnego browaru Kijoka. Obecnie Grzybowska jest tętniącą życiem arterią, gdzie historia współczesna splata się z długą, bogatą przeszłością.